Wspomnienie dnia 7. lipca 2021
Wspomnienie dnia 7. lipca 2021
1. Dziwny to był dzień- ktoś nas dwa razy naciął na remont dachu pobierając zaliczkę i to się okazało że to była jedna i ta sama firma- słup tak szybko zmieniająca swoje nazwy. Za drugim razem jednak nie straciliśmy materiałów budowlanych, a tylko zaliczkę.
2. Wczoraj jakieś dziecko napisało się szamponu do mycia psów na skateparku,. Wydaje się że nie można tych dzieci zostawić bez opieki. Nie wiem co tam możnaby zrobić bo te dzieci mi grożą że mi wpierdolą za to że im się "wpierdalam w ich sprawy": jak tylko im zwrócę uwagę. Są w stanie zrobić wiele by mnie pognębić, w tym np. dolać mi coś do picia czy mnie nagrać i wypuścić na świat jakiegoś dissa na mnie. Zgłosiłem to do jakiegoś towarzystwa opieki ale nikt tam nie odbierał telefonu, dzwoniłem do podobnych instytucji, by usłyszeć że to nie ich odpowiedzialność- jedni przerzucali na drugich, aż w końcu pani z urzędu miasta, wzbraniająca się przed zacytowaniem jej słów i grożąca za to pozwem, stwierdziła że to rodzice sprawują opiekę nad dziećmi. W wakacje? Już to widzę, i mam to na co dzień w postaci takiej że widzę jak jeden drugiemu coś dolewa potajemnie z jakiejś fiolki do jego butelki do picia, a potem ten drugi tego pierwszego długotrwale dusi. Ajfon 11 pro za 5 grubych tysi niknie ze skejta, Ajfon 10 też, jakiś tata dziecka o egzotycznym imieniu go bezowocnie szuka... Pyta się nas, co zrobić. Przychodzi jakaś matka, mnie się pyta bym porozmawiał z jej synem- on jeździ na skejcie bez kasku.
3. Kolega we mnie wpadł na rowerze elektrycznym na zbyt wąskim chodniku mostu. Chodnik nie spełnia żadnych norm, dla pieszych z mojej dzielnicy dodano mijanki by w ogóle mogli się wyminąć albo minąć z wózkiem gdy idziemy naszym mostem. Czasem władze w danym mieście są prosamochodowe, cały dizajn ulic jest prosamochodowy i możesz tylko iść do sądu, prokuratury i na policję, bo nic się z tym nie da zrobić innego. Przebudują cidrogę którą jeżdzisz tak, że samemu na świeżo wyremontowanej drodze właśnie dzisiaj zaliczyłem drugi wypadek, bo nie miała drogi dla rowerów/ hulajnóg, a ja spadłem z krawężnika. Może coś powinno się z tym zrobić, bo patoarchitektury dookoła nas jest coraz więcej.
4. Byliśmy w nowym parku trampolin. Nie za bardzo było tam co robić- przeszkody były jak dla małych dzieci. Coś pofikałem, ale szczerze mówiąc nie było za bardzo gdzie, było ciasno. Potem poszliśmy jeść- ja zjadłem w 30 sekund, a kolega swoje danie jadł z godzinę. Sporo mówił o tym jak był w niebie w czasie jednej ze swoich medytacji, opisywał że każde wyznanie i każda planeta ma swoje nieba dla każdego z wyznań. On zas chyba trafił do tego głównego, bardziej wysokiego poziomu nieba w tej swojej medytacji.
5. Wieczorem u innego kumpla gadaliśmy o szczepionkach. Ten dziwił się jakoby w mojej ocenie czy opinii niektóre szczepionki zmieniają genom bo wg mnie część z nich zmiania mrna, czyli łańcuchy rybonukleinowych kwasów w komórce. On uważa że to jeszcze nie jest zmiana genomu,....Włączył mi na dowód wyszukiwarkę Google, a ja mu powiedziałem- co ty chcesz znaleźć w tej wyszukiwarce skoro ona jest pro-szczepionkowa, stoi po jednej określonej stronie tego sporu? Aby znaleźć coś wiarygodnego, ja szukam w bardziej obiektywnych wyszukiwarkach. Onn na to powiedział, że skoro tak, to on kończy tą dyskusję...
Adam Fularz
Komentarze